Czy nie wiecie ,że świątynią Ducha Bożego jesteście. Co znaczą te słowa ? Znaczą tyle ,że o ole żyjemy w zgodzie z własnym sumieniem świadomość samego Boga jest w nas. Świadomość Ojca i Syna Bożego czyli Duch Boży przebywa razem z naszą świadomością czyli z naszym duchem. Doradza nam i umacnia nas w wierze i prowadzi do zbawienia. Nie jest to czasami łatwa droga ,ale droga cierpienia i wyrzeczeń często spowodowanego przez naszych bliźnich. Wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy ,że poniżając i wykorzystując drugiego człowieka być może poniża samego Ducha Bożego przebywającego w nim. Jakże więc ów człowiek ostoi się na sądzie ostatecznym ? Jakże spojrzy człowiek w oczy Jezusowi ,który sam był świadkiem jego ohydnego postępowania wobec drugiego człowieka. Dlatego też strzeżmy się i szanujmy każdego z ludzi abyśmy sami na siebie nie ściągnęli kary. Przestrzeganie obrzędów i tradycji oraz odmawianie tysięcy litanii i różańców nic nie znaczy jeżeli nie będziemy szanować bliźniego swego jak siebie samego. Przyjęcie wiary w Jezusa powinno wiązać się z przewartościowaniem naszych życiowych ideałów i celów. Powinniśmy narodzić się jakby na nowo oczywiście nie cieleśnie ale duchowo. Ciało nasze przemija i w końcu umiera ,liczy się nasz duch, którego powinniśmy udoskonalać poprzez dobre postępowanie.
Jak odczytać prawdziwe przesłanie Biblii ? Chrześcijaństwo i jego odłamy oraz różnice między nimi.
czwartek, 22 grudnia 2011
poniedziałek, 21 listopada 2011
PRZYPOWIEŚĆ O TALENTACH (Mat 25,14-30)
Do napisania tego postu sprowokowało mnie mylne rozumienie tej przypowieści przez wielu ludzi. Niektórzy interpretują tę przypowieść wręcz jako poparcie dla kapitalizmu oraz nieograniczonego bogacenia się jednostki. W przypowieści występuje obrót talentami przez bankierów co mogło by wskazywać na zachętę dla spekulacji.
Ale czy w przypowieści naprawdę o to chodzi ? Jak by tak było ,to na sądzie ostatecznym zapytano by się każdego ile uzbierał na koncie i według tego kryterium ktoś by został zbawiony a ktoś kto nic nie zarobił został by potępiony. Toż to kompletny absurd. Pan Jezus w innym miejscu wręcz wzywa
swoich uczniów aby nie gromadzili skarbów tu na Ziemi ale gromadzili sobie raczej skarb w niebie (Mat 6 ,19-21). Zapewne chodzi tu o skarb z dobrych uczynków i ze sprawiedliwego postępowania.
O co więc chodzi ? Moim zdaniem o wykorzystywanie swoich zdolności otrzymanych od Boga w służbie innym ludziom. Św. Paweł pisał ,że dla niego śmierć to zysk i bycie z Jezusem ; ale i służba braciom i prowadzenie ich do zbawienia jest bardzo pożyteczne. Gdyby św. Paweł nie wykorzystywał swoich umiejętności do pozyskiwania ludzi dla Królestwa Bożego to wtedy można by powiedzieć ,że zakopał swój talent. Ale on przecież tego nie zrobił a wręcz przeciwnie niezwykle gorliwie służył Bogu pomnażając poprzez swoje nauki ilość współbraci w wierze w Jezusa.
Tak samo każdy z nas ma jakiś talent otrzymany od Boga ,który powinien wykorzystać aby podbudowywać ludzi czy to materialnie czy to duchowo by nie upadli na duchu i nie stracili nadziei w tych ciężkich czasach. Dopóki żyjemy starajmy się coś zrobić pożytecznego dla innych wykorzystując swoje talenty otrzymane od Boga. Nie zakopujmy ich skupiając się tylko na własnych potrzebach. Pracy jest wiele. Ubóstwo materialne ale i duchowe ludzkości pogłębia się coraz bardziej powodując totalny światowy kryzys i chaos a chęć indywidualnego zysku moim zdaniem jest tego główną przyczyną. "Somalizacja" Świata chyba pogłębia się coraz szybciej.
To są moje przemyślenia i możesz się z nimi nie zgadzać ,ale zastanów się i przemyśl czy w tym co napisałem nie ma jednak sporo prawdy.
Ale czy w przypowieści naprawdę o to chodzi ? Jak by tak było ,to na sądzie ostatecznym zapytano by się każdego ile uzbierał na koncie i według tego kryterium ktoś by został zbawiony a ktoś kto nic nie zarobił został by potępiony. Toż to kompletny absurd. Pan Jezus w innym miejscu wręcz wzywa
swoich uczniów aby nie gromadzili skarbów tu na Ziemi ale gromadzili sobie raczej skarb w niebie (Mat 6 ,19-21). Zapewne chodzi tu o skarb z dobrych uczynków i ze sprawiedliwego postępowania.
O co więc chodzi ? Moim zdaniem o wykorzystywanie swoich zdolności otrzymanych od Boga w służbie innym ludziom. Św. Paweł pisał ,że dla niego śmierć to zysk i bycie z Jezusem ; ale i służba braciom i prowadzenie ich do zbawienia jest bardzo pożyteczne. Gdyby św. Paweł nie wykorzystywał swoich umiejętności do pozyskiwania ludzi dla Królestwa Bożego to wtedy można by powiedzieć ,że zakopał swój talent. Ale on przecież tego nie zrobił a wręcz przeciwnie niezwykle gorliwie służył Bogu pomnażając poprzez swoje nauki ilość współbraci w wierze w Jezusa.
Tak samo każdy z nas ma jakiś talent otrzymany od Boga ,który powinien wykorzystać aby podbudowywać ludzi czy to materialnie czy to duchowo by nie upadli na duchu i nie stracili nadziei w tych ciężkich czasach. Dopóki żyjemy starajmy się coś zrobić pożytecznego dla innych wykorzystując swoje talenty otrzymane od Boga. Nie zakopujmy ich skupiając się tylko na własnych potrzebach. Pracy jest wiele. Ubóstwo materialne ale i duchowe ludzkości pogłębia się coraz bardziej powodując totalny światowy kryzys i chaos a chęć indywidualnego zysku moim zdaniem jest tego główną przyczyną. "Somalizacja" Świata chyba pogłębia się coraz szybciej.
To są moje przemyślenia i możesz się z nimi nie zgadzać ,ale zastanów się i przemyśl czy w tym co napisałem nie ma jednak sporo prawdy.
niedziela, 7 sierpnia 2011
"JEDNI DRUGIM BRZEMIONA NOŚCIE ,A TAK WYPEŁNICIE ZAKON CHRYSTUSOWY"
Ten cytat z listu św. Pawła do Galatów (Gal 6 ,2) pokazuje nam praktycznie najważniejszą ideę chrześcijaństwa. Tak ideę ,bo chrześcijaństwo to przede wszystkim doskonała idea ,którą przekazał nam sam Bóg poprzez Jezusa abyśmy według niej starali się żyć. Chrześcijan łączy osoba Syna Bożego Jezusa Chrystusa ,który właśnie tę ideę braterstwa ,miłości i równości przekazał poprzez swoje słowa ,czyny a w końcu poprzez swoją śmierć na krzyżu ,która była ofiarą doskonałą za życie braci.
Jezus przebywając na Ziemi uczył swoich uczniów (ale i całe rzesze podąrzające za nim) przede wszystkim pokory ,skromności i wzajemnej pomocniczości braci. Jezus powiedział aby nikt się nie wywyższał ponad drugich bo zostanie poniżony. Jezus dał uczniom definicję chrześcijańskiej elity ,która mówi ,że kto z was chce być największy niech stanie się sługą wszystkich. Jezus w końcu dał lekcje pokory umywając nogi apostołom. Skoro on Syn Boży tak czyni ludziom ,to i ludzie nawzajem powinni sobie usługiwać i pomagać. Wszyscy ludzie są równi chociaż mają różne uzdolnienia.
Chrześcijaństwo to wspólnota ludzi jednej idei ,o której poucza nas Duch Boży. Czy takie ideały są obecnie głoszone w polskim KK ale i w wielu innych kościołach chrześcijańskich ? Chrześcijaństwo nie może ograniczać się tylko do obrzędów. Cóż z tego ,że ktoś odmówi kilka razy różaniec a potem wykorzysta innego chrześcijanina nie dając mu odpowiedniej zapłaty za pracę ? Jak (podobno) w chrześcijańskim narodzie mogą być bezdomni ,którzy często zamarzają na mrozie ? Jak mogą być żebracy ,którzy gmerają po śmietnikach aby nie umrzeć z głodu ? Jak mogą być w końcu głodne i niedożywione dzieci i matki ,które żyją w totalnej beznadziei nie mogąc doczekać się znikąd pomocy ?
Jezus przebywając na Ziemi uczył swoich uczniów (ale i całe rzesze podąrzające za nim) przede wszystkim pokory ,skromności i wzajemnej pomocniczości braci. Jezus powiedział aby nikt się nie wywyższał ponad drugich bo zostanie poniżony. Jezus dał uczniom definicję chrześcijańskiej elity ,która mówi ,że kto z was chce być największy niech stanie się sługą wszystkich. Jezus w końcu dał lekcje pokory umywając nogi apostołom. Skoro on Syn Boży tak czyni ludziom ,to i ludzie nawzajem powinni sobie usługiwać i pomagać. Wszyscy ludzie są równi chociaż mają różne uzdolnienia.
Chrześcijaństwo to wspólnota ludzi jednej idei ,o której poucza nas Duch Boży. Czy takie ideały są obecnie głoszone w polskim KK ale i w wielu innych kościołach chrześcijańskich ? Chrześcijaństwo nie może ograniczać się tylko do obrzędów. Cóż z tego ,że ktoś odmówi kilka razy różaniec a potem wykorzysta innego chrześcijanina nie dając mu odpowiedniej zapłaty za pracę ? Jak (podobno) w chrześcijańskim narodzie mogą być bezdomni ,którzy często zamarzają na mrozie ? Jak mogą być żebracy ,którzy gmerają po śmietnikach aby nie umrzeć z głodu ? Jak mogą być w końcu głodne i niedożywione dzieci i matki ,które żyją w totalnej beznadziei nie mogąc doczekać się znikąd pomocy ?
My katolicy musimy opowiedzieć sobie na te pytania. Co się z nami stało przez ostatnie 21 lat ?
Co nas tak zdemoralizowało i demoralizuje nadal ? Dla wielu wytłumaczeniem są słowa Jezusa ,że biednych zawsze mieć będziecie. Ale czy tak musi być ? Prawie 45 lat praktycznie nie mieliśmy wśród nas ludzi tak naprawdę biednych. Czy to nie jest aby nasza wymówka aby nic nie zmieniać w bezdusznym systemie gospodarczym ,w którym żyjemy ? Zakłamanie jest obecnie wkoło nas i zewsząd nas otacza. Nie ulegajmy mu.
piątek, 5 sierpnia 2011
CZY CHRZEŚCIJAŃSTWO TO RELIGIA DO UŻYTKU DOMOWEGO
Z jednej strony jest w Biblii wezwanie do cichej modlitwy w komórce ,z drugiej jednak strony Jezus naucza ,że cytuję : Mat 10 ,32-33.
"(32) Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie; (33) ale tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie."
Jak widać Jezus pragnie aby nasze otoczenie wiedziało ,że jesteśmy jego wyznawcami a nasze uczynki świadczyły o tym bo inaczej ośmieszamy Boga i jego nauki ,z drugiej zaś strony nie chce naszych modlitw na pokaz.
Trzeba niestety przyznać ,że wiele nauk i dogmatów naszego kościoła katolickiego jest wręcz sprzecznych z Ewangelią. Wykreślono całkowicie drugie przykazanie mówiące o tym aby nie czcić ,żadnych wizerunków i gipsowych posążków. Oczywiście nie wynika z tego ,że mamy od razu powyrzucać z domu czy z kościołów wszystkie obrazy i rzeźby ale powinniśmy pamiętać aby się do nich nie modlić i nie oddawać im czci. To są po prostu dzieła sztuki ,ozdoby i nic poza tym. Bardzo ostrożnie my chrześcijanie powinniśmy też podchodzić do tak zwanych objawień Maryjnych. W centrum naszej uwagi powinna zawsze być ofiara Jezusa na krzyżu a tekże jego nauczanie i przesłanie. Pamiętajmy zawsze o tym.
Moim zdaniem też polski kościół katolicki bardzo moralnie stracił popierając bezmyślne reformy gospodarcze przeprowadzone po 89 roku ,które doprowadziły tak wielu Polaków do totalnego ubóstwa ,nędzy i beznadziei a często do samobójczej śmierci. Ksiądz Popiełuszko walczył o prawa robotników w czasie ,w którym te prawa były tak naprawdę największe. Teraz gdy potrzeba jest tysiące takich kapłanów jak ksiądz Popiełuszko nie widać ich wcale. Pytam co się stało ? Czyżby chodziło tylko o obalenie tamtego ustroju ,który tak naprawdę miał dobro pracownika w centrum uwagi. Mam nadzieję ,że się mylę i tak nie było.
Ilu jest w Polsce świadomych chrześcijan katolików ,to znaczy takich ,którzy czytają Ewangelię i na niej starają opierać swoje życie ? Niestety obawiam się ,że bardzo mało. Moim zdaniem polski katolicyzm przywiązuje zbyt wielką wagę do obrzędów a nie wyjaśnia wiernym idei zawartych w Ewangelii. Nawet ksiądz z mojej parafii powiedział ,że wśród wiernych jest dużo ludzi praktykujących (chociaż to tylko chyba około 40%) a mało wierzących. Pracy jest dużo. Niestety wśród sporej części polskiego duchowieństwa nie zauważam dążenia do naprawy sytuacji ,a czasami wręcz przeciwnie. Jest zapewne bardzo wielu wspaniałych kapłanów ,którzy być może rozumieją powagę sytuacji. Zachęcałbym ich do większej aktywności na rzecz odnowy polskiego KK.
Nie chciałbym nikogo zniechęcać do polskiego KK ale raczej zachęcić do oparcia swojej wiary na Ewangelii a także zachęcić do modlitwy za nasz kościół aby dostał od Boga łaskę odnowy. My sami czytajmy Ewangelię i starajmy oprzeć swoje postępowanie na jej przesłaniu ,wtedy żadne złe wydarzenia w naszym KK nie zachwieją naszą wiarą w Jezusa naszego Zbawiciela.
Na koniec : chrześcijaństwo to przede wszystkim wspólnota ludzi jednego ducha czyli tak naprawdę wspólnota jednej idei : braterstwa i miłości równych ludzi. Chrześcijaństwo jest wybitnie egalitarne i oparte na wzajemnej pomocniczości wszystkich braci. "Brzemiona jedni drugich noście" oto cały zakon Jezusowy. To jest podstawa chrześcijaństwa.W społeczeństwie chrześcijańskim nie ma miejsca na wyzysk i lichwę czy zamarzających bezdomnych na mrozie. Nie ma miejsca na głodne dzieci i zrozpaczone matki nie mogące otrzymać znikąd pomocy. Jeżeli takie przypadki dzieją się w naszym społeczeństwie a ludzie popierają system gospodarczy ,który prowadzi do takich przypadków należ stwierdzić ,że polskie społeczeństwo nie jest prawdziwie chrześcijańskie albo nie rozumie prawdziwego przesłania Ewangelii.
"(32) Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie; (33) ale tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie."
Jak widać Jezus pragnie aby nasze otoczenie wiedziało ,że jesteśmy jego wyznawcami a nasze uczynki świadczyły o tym bo inaczej ośmieszamy Boga i jego nauki ,z drugiej zaś strony nie chce naszych modlitw na pokaz.
Trzeba niestety przyznać ,że wiele nauk i dogmatów naszego kościoła katolickiego jest wręcz sprzecznych z Ewangelią. Wykreślono całkowicie drugie przykazanie mówiące o tym aby nie czcić ,żadnych wizerunków i gipsowych posążków. Oczywiście nie wynika z tego ,że mamy od razu powyrzucać z domu czy z kościołów wszystkie obrazy i rzeźby ale powinniśmy pamiętać aby się do nich nie modlić i nie oddawać im czci. To są po prostu dzieła sztuki ,ozdoby i nic poza tym. Bardzo ostrożnie my chrześcijanie powinniśmy też podchodzić do tak zwanych objawień Maryjnych. W centrum naszej uwagi powinna zawsze być ofiara Jezusa na krzyżu a tekże jego nauczanie i przesłanie. Pamiętajmy zawsze o tym.
Moim zdaniem też polski kościół katolicki bardzo moralnie stracił popierając bezmyślne reformy gospodarcze przeprowadzone po 89 roku ,które doprowadziły tak wielu Polaków do totalnego ubóstwa ,nędzy i beznadziei a często do samobójczej śmierci. Ksiądz Popiełuszko walczył o prawa robotników w czasie ,w którym te prawa były tak naprawdę największe. Teraz gdy potrzeba jest tysiące takich kapłanów jak ksiądz Popiełuszko nie widać ich wcale. Pytam co się stało ? Czyżby chodziło tylko o obalenie tamtego ustroju ,który tak naprawdę miał dobro pracownika w centrum uwagi. Mam nadzieję ,że się mylę i tak nie było.
Ilu jest w Polsce świadomych chrześcijan katolików ,to znaczy takich ,którzy czytają Ewangelię i na niej starają opierać swoje życie ? Niestety obawiam się ,że bardzo mało. Moim zdaniem polski katolicyzm przywiązuje zbyt wielką wagę do obrzędów a nie wyjaśnia wiernym idei zawartych w Ewangelii. Nawet ksiądz z mojej parafii powiedział ,że wśród wiernych jest dużo ludzi praktykujących (chociaż to tylko chyba około 40%) a mało wierzących. Pracy jest dużo. Niestety wśród sporej części polskiego duchowieństwa nie zauważam dążenia do naprawy sytuacji ,a czasami wręcz przeciwnie. Jest zapewne bardzo wielu wspaniałych kapłanów ,którzy być może rozumieją powagę sytuacji. Zachęcałbym ich do większej aktywności na rzecz odnowy polskiego KK.
Nie chciałbym nikogo zniechęcać do polskiego KK ale raczej zachęcić do oparcia swojej wiary na Ewangelii a także zachęcić do modlitwy za nasz kościół aby dostał od Boga łaskę odnowy. My sami czytajmy Ewangelię i starajmy oprzeć swoje postępowanie na jej przesłaniu ,wtedy żadne złe wydarzenia w naszym KK nie zachwieją naszą wiarą w Jezusa naszego Zbawiciela.
Na koniec : chrześcijaństwo to przede wszystkim wspólnota ludzi jednego ducha czyli tak naprawdę wspólnota jednej idei : braterstwa i miłości równych ludzi. Chrześcijaństwo jest wybitnie egalitarne i oparte na wzajemnej pomocniczości wszystkich braci. "Brzemiona jedni drugich noście" oto cały zakon Jezusowy. To jest podstawa chrześcijaństwa.W społeczeństwie chrześcijańskim nie ma miejsca na wyzysk i lichwę czy zamarzających bezdomnych na mrozie. Nie ma miejsca na głodne dzieci i zrozpaczone matki nie mogące otrzymać znikąd pomocy. Jeżeli takie przypadki dzieją się w naszym społeczeństwie a ludzie popierają system gospodarczy ,który prowadzi do takich przypadków należ stwierdzić ,że polskie społeczeństwo nie jest prawdziwie chrześcijańskie albo nie rozumie prawdziwego przesłania Ewangelii.
poniedziałek, 27 czerwca 2011
CZY W 2012 ROKU NASTĄPI KONIEC ŚWIATA ?
W ostatnim czasie dość często słyszymy w mediach czy to nawet żartobliwie od znajomych ,że w grudniu 2012 roku nastąpi koniec Świata cokolwiek miałoby to oznaczać. Właściwie każdy człowiek niewierzący powinien spodziewać się końca Świata każdego dnia o każdej godzinie ponieważ przyjmuje on ,że wszystko jest dziełem przypadku ,nie ma nikogo kto by nad przyrodą panował i sterował nią ,także i jakaś asteroida też przypadkiem mogłaby uderzyć w Ziemię. Zagrożeń jest mnóstwo. Mam nadzieję ,że nikogo nie wystraszyłem. Na szczęście istnieje Bóg ,istota ,która nad tym wszystkim panuje ,także jakiś przypadkowy koniec Świata nam nie grozi. Tak zwany koniec Świata kojarzony jest z powtórnym przyjściem Jezusa na Świat ,tym razem w chwale aby osądzić żywych i martwych. Biblia daje wiele wskazówek co do tego dnia. Przed tym zdarzeniem musi mieć miejsce wiele innych wydarzeń. Wszystko na temat powtórnego przyjścia Jezusa znajdziemy w Ewangelii. Ten fragment z II Listu św. Pawła do Tesaloniczan wiele wyjaśnia.
Cytuję II Tes 2 ,1-12
"(1) Co się zaś tyczy przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa i spotkania naszego z nim, prosimy was, bracia, (2) abyście nie tak szybko dali się zbałamucić i nastraszyć, czy to przez jakieś wyrocznie, czy przez mowę, czy przez list, rzekomo przez nas pisany, jakoby już nastał dzień Pański. (3) Niechaj was nikt w żaden sposób nie zwodzi; bo nie nastanie pierwej, zanim nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek niegodziwości, syn zatracenia, (4) przeciwnik, który wynosi się ponad wszystko, co się zwie Bogiem lub jest przedmiotem boskiej czci, a nawet zasiądzie w świątyni Bożej, podając się za Boga. (5) Czy nie pamiętacie, że jeszcze będąc u was, o tym wam mówiłem? (6) A wiecie, co go teraz powstrzymuje, tak iż się objawi dopiero we właściwym czasie. (7) Albowiem tajemna moc nieprawości już działa, tajemna dopóty, dopóki ten, który teraz powstrzymuje, nie zejdzie z pola. (8) A wtedy objawi się ów niegodziwiec, którego Pan Jezus zabije tchnieniem ust swoich i zniweczy blaskiem przyjścia swego. (9) A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, (10) i wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić. (11) I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu, (12) aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleźli upodobanie w nieprawości."
Czy taki fakt opisany w powyższym cytacie miał już miejsce ? Moim zdaniem nie. Dlatego nie powinniśmy niezdrowo spekulować ? Czy nie lepiej udoskonalać swoje życie tak abyśmy się stali gotowi na wszelkie nieprzewidziane zdarzenia. Przecież nasz osobisty koniec świata może nastąpić w każdej chwili i dobrze by było być na to przygotowanym poprzez dobre i sprawiedliwe życie. Inny fragment dający nam wiele wskazówek na temat powtórnego przyjścia Pana Jezusa znajdziemy w 24 rozdziale Ewangelii według św. Mateusza.
Cytuję II Tes 2 ,1-12
"(1) Co się zaś tyczy przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa i spotkania naszego z nim, prosimy was, bracia, (2) abyście nie tak szybko dali się zbałamucić i nastraszyć, czy to przez jakieś wyrocznie, czy przez mowę, czy przez list, rzekomo przez nas pisany, jakoby już nastał dzień Pański. (3) Niechaj was nikt w żaden sposób nie zwodzi; bo nie nastanie pierwej, zanim nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek niegodziwości, syn zatracenia, (4) przeciwnik, który wynosi się ponad wszystko, co się zwie Bogiem lub jest przedmiotem boskiej czci, a nawet zasiądzie w świątyni Bożej, podając się za Boga. (5) Czy nie pamiętacie, że jeszcze będąc u was, o tym wam mówiłem? (6) A wiecie, co go teraz powstrzymuje, tak iż się objawi dopiero we właściwym czasie. (7) Albowiem tajemna moc nieprawości już działa, tajemna dopóty, dopóki ten, który teraz powstrzymuje, nie zejdzie z pola. (8) A wtedy objawi się ów niegodziwiec, którego Pan Jezus zabije tchnieniem ust swoich i zniweczy blaskiem przyjścia swego. (9) A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, (10) i wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić. (11) I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu, (12) aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleźli upodobanie w nieprawości."
Czy taki fakt opisany w powyższym cytacie miał już miejsce ? Moim zdaniem nie. Dlatego nie powinniśmy niezdrowo spekulować ? Czy nie lepiej udoskonalać swoje życie tak abyśmy się stali gotowi na wszelkie nieprzewidziane zdarzenia. Przecież nasz osobisty koniec świata może nastąpić w każdej chwili i dobrze by było być na to przygotowanym poprzez dobre i sprawiedliwe życie. Inny fragment dający nam wiele wskazówek na temat powtórnego przyjścia Pana Jezusa znajdziemy w 24 rozdziale Ewangelii według św. Mateusza.
poniedziałek, 25 kwietnia 2011
WYŻSZOŚĆ DUCHA NAD CIAŁEM I PRZNALEŻNOŚCIĄ NARODOWĄ
Chciałbym w tym wpisie wyjaśnić kilka zagadnień. Żydzi to naród ukształtowany przez Boga poprzez 400 lat niewoli egipskiej , potem poprzez 40 letnią wędrówkę po pustyni. Szczególnie ważna jest tu wędrówka po pustyni gdzie Bóg wszczepił temu narodowi prawo moralne i dał przez to poczucie własnej wartości i wyjątkowości pośród innych narodów. Potem prawo Boże utrwalał Bóg w sercach swojego narodu wybranego przez kolejne wieki. Czy wynikało to z jakichś wyjątkowych walorów genetycznych czy cielesnych ; absolutnie nie. Bóg dał temu narodowi siłę ducha i wiarę w to ,że w trudnych chwilach może liczyć na pomoc Bożą. Celem takiego Bożego działania było przygotowanie narodu pośród którego miał przyjść na Świat Zbawiciel ludzkości czyli Jezus ,Syn Boży. Tak też się stało. Jezus przekazał Żydom swoją naukę a potem zapłacił swoim cierpieniem na krzyżu za grzechy ludzkości. Czytając Ewangelię widzimy drogę Jezusa do męczeńskiej śmierci. Mnie od razu nasuwa się odczucie jakby ta śmierć była pewnego rodzaju transakcją gdzie ludzie są wykupywani z niewoli a pieniądzem (zapłatą) jest cierpienie Jezusa.Oczywiste zatem się wydaje ,że pierwszymi głosicielami nauk Chrystusa byli jego uczniowie ,którzy pochodzili z narodu Żydowskiego. I tu właściwie rola Żydów się kończy. Odtąd to chrześcijanie przejęli pałeczkę narodu wybranego ,w którym to nie liczy się już ziemska przynależność narodowa ale wspólnota Ducha Bożego. Wszyscy wyznawcy Jezusa bez względu na ziemską narodowość stanowią (przynajmniej powinni)jeden duchowy Izrael. Teraz liczą się idee i wartości moralne ,które przekazał ludziom Syn Boży.
Ludzie za dużą wagę przywiązują do cielesności i genetyki a za małą do walorów ducha. Prowadzi to często do ksenofobii objawiającej się poprzez nienawiść i poczucia wyższości w stosunku do innych narodów. Liczy się duch ,ciało nic nie znaczy i tak się zestarzeje i umrze. Starajmy się zatem o walory ducha ,chociażby takie jak skromność i uczciwość. Był okres w historii ,gdzie Niemcy zmamieni przez swoich przywódców dla zachowania czystości rasy unikali małżeństw mieszanych. Jakie to wstrętne ktoś zapyta i słusznie.
Pycha ,pycha i jeszcze raz pycha. Czy teraz jest jeszcze taki naród czy narody ,które tak postępują ? Czy niemiecka lekcja nauczyła inne narody skromności ? Bóg przecież patrzy i ocenia całe narody ; czy są jak zielone drzewa i wydają pożyteczne owoce czy już uschły i nadają się tylko do pieca na spalenie ? To oczywiście przenośnia. To są moje przemyślenia. Jak się w czymś pomyliłem to proszę mnie poprawić. JJ
Ludzie za dużą wagę przywiązują do cielesności i genetyki a za małą do walorów ducha. Prowadzi to często do ksenofobii objawiającej się poprzez nienawiść i poczucia wyższości w stosunku do innych narodów. Liczy się duch ,ciało nic nie znaczy i tak się zestarzeje i umrze. Starajmy się zatem o walory ducha ,chociażby takie jak skromność i uczciwość. Był okres w historii ,gdzie Niemcy zmamieni przez swoich przywódców dla zachowania czystości rasy unikali małżeństw mieszanych. Jakie to wstrętne ktoś zapyta i słusznie.
Pycha ,pycha i jeszcze raz pycha. Czy teraz jest jeszcze taki naród czy narody ,które tak postępują ? Czy niemiecka lekcja nauczyła inne narody skromności ? Bóg przecież patrzy i ocenia całe narody ; czy są jak zielone drzewa i wydają pożyteczne owoce czy już uschły i nadają się tylko do pieca na spalenie ? To oczywiście przenośnia. To są moje przemyślenia. Jak się w czymś pomyliłem to proszę mnie poprawić. JJ
sobota, 16 kwietnia 2011
SENS CIERPIENIA - WSPÓŁUCZESTNICTWO W ZBAWCZYM DZIELE JEZUSA
Choroba czy wszelkiego rodzaju inne cierpienia chyba nie są wyłącznie karą za grzechy. Cierpienie jest tym dla duszy czym woda dla ciała. Chrystus cierpiał męki na krzyżu aby obmyć nasze jestestwo z brudu grzechu ,który prowadzi do śmierci. My cierpiąc niewinnie uczestniczymy w zbawczym dziele Jezusa. Jezus przyszedł na Świat aby zbawić ludzkość poprzez swoje poświęcenie i cierpienie. Zrobił to zupełnie świadomie i z własnej woli. Tą moją teorię zdaje się potwierdzać poniższy cytat. Cytuję Mat 16 ,21-27
"(21) Od tej pory zaczął Jezus Chrystus tłumaczyć uczniom swoim, że musi pójść do Jerozolimy, wiele wycierpieć od starszych arcykapłanów i uczonych w Piśmie, że musi być zabity i trzeciego dnia wzbudzony z martwych. (22) A Piotr, wziąwszy go na stronę, począł go upominać, mówiąc: Miej litość nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na ciebie. (23) A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie. (24) Wtedy Jezus rzekł do uczniów swoich: Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój, i niech idzie za mną. (25) Bo kto by chciał życie swoje zachować, utraci je, a kto by utracił życie swoje dla mnie, odnajdzie je. (26) Albowiem cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swej szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją? (27) Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami swymi, i wtedy odda każdemu według uczynków jego."
W "Apokalipsie" Jana jest wizja zbawionych w niebie ,którzy stoją w czystych białych i lśniących szatach ,które wybielili we krwi baranka. Białe szaty to symbol niewinności i chwały zbawionych. Ponieważ my ludzie wszyscy grzeszni jesteśmy ,przez co mamy brudne swoje duchowe szaty ,dlatego potrzebne było cierpienie Syna Bożego aby je wybielić. Czyste szaty pozwolą nam wziąć w przyszłości w uczcie weselnej Baranka czyli Syna Bożego.
Cytuję Łuk. 12 ,37
" (37) Błogosławieni owi słudzy, których pan, gdy przyjdzie, zastanie czuwających. Zaprawdę, powiadam wam, iż się przepasze i posadzi ich przy stole, i przystąpiwszy, będzie im usługiwał."
A oto wizja Janowa zbawionych w niebie. Cytuję Apokalipsa Jana 7 ,9-17
"(9) Potem widziałem, a oto tłum wielki, którego nikt nie mógł zliczyć, z każdego narodu i ze wszystkich plemion, i ludów, i języków, którzy stali przed tronem i przed Barankiem, odzianych w szaty białe, z palmami w swych rękach. (10) I wołali głosem donośnym, mówiąc: Zbawienie jest u Boga naszego, który siedzi na tronie, i u Baranka. (11) A wszyscy aniołowie stali wokoło tronu i starców, i czterech postaci, i upadli przed tronem na twarze swoje, i oddali pokłon Bogu, (12) mówiąc: Amen! Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i siła Bogu naszemu na wieki wieków. Amen. (13) I odezwał się jeden ze starców, i rzekł do mnie: Któż to są ci przyodziani w szaty białe i skąd przyszli? (14) I rzekłem mu: Panie mój, ty wiesz. A on rzekł do mnie: To są ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i wyprali szaty swoje, i wybielili je we krwi Baranka. (15) Dlatego są przed tronem Bożym i służą mu we dnie i w nocy w świątyni jego, a Ten, który siedzi na tronie, osłoni ich obecnością swoją. (16) Nie będą już łaknąć ani pragnąć, i nie padnie na nich słońce ani żaden upał, (17) ponieważ Baranek, który jest pośród tronu, będzie ich pasł i prowadził do źródeł żywych wód; i otrze Bóg wszelką łzę z ich oczu."
To są moje przemyślenia. Jeśli się w czymś pomyliłem to proszę mnie poprawić. JJ
"(21) Od tej pory zaczął Jezus Chrystus tłumaczyć uczniom swoim, że musi pójść do Jerozolimy, wiele wycierpieć od starszych arcykapłanów i uczonych w Piśmie, że musi być zabity i trzeciego dnia wzbudzony z martwych. (22) A Piotr, wziąwszy go na stronę, począł go upominać, mówiąc: Miej litość nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na ciebie. (23) A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie. (24) Wtedy Jezus rzekł do uczniów swoich: Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój, i niech idzie za mną. (25) Bo kto by chciał życie swoje zachować, utraci je, a kto by utracił życie swoje dla mnie, odnajdzie je. (26) Albowiem cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swej szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją? (27) Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami swymi, i wtedy odda każdemu według uczynków jego."
W "Apokalipsie" Jana jest wizja zbawionych w niebie ,którzy stoją w czystych białych i lśniących szatach ,które wybielili we krwi baranka. Białe szaty to symbol niewinności i chwały zbawionych. Ponieważ my ludzie wszyscy grzeszni jesteśmy ,przez co mamy brudne swoje duchowe szaty ,dlatego potrzebne było cierpienie Syna Bożego aby je wybielić. Czyste szaty pozwolą nam wziąć w przyszłości w uczcie weselnej Baranka czyli Syna Bożego.
Cytuję Łuk. 12 ,37
" (37) Błogosławieni owi słudzy, których pan, gdy przyjdzie, zastanie czuwających. Zaprawdę, powiadam wam, iż się przepasze i posadzi ich przy stole, i przystąpiwszy, będzie im usługiwał."
A oto wizja Janowa zbawionych w niebie. Cytuję Apokalipsa Jana 7 ,9-17
"(9) Potem widziałem, a oto tłum wielki, którego nikt nie mógł zliczyć, z każdego narodu i ze wszystkich plemion, i ludów, i języków, którzy stali przed tronem i przed Barankiem, odzianych w szaty białe, z palmami w swych rękach. (10) I wołali głosem donośnym, mówiąc: Zbawienie jest u Boga naszego, który siedzi na tronie, i u Baranka. (11) A wszyscy aniołowie stali wokoło tronu i starców, i czterech postaci, i upadli przed tronem na twarze swoje, i oddali pokłon Bogu, (12) mówiąc: Amen! Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i siła Bogu naszemu na wieki wieków. Amen. (13) I odezwał się jeden ze starców, i rzekł do mnie: Któż to są ci przyodziani w szaty białe i skąd przyszli? (14) I rzekłem mu: Panie mój, ty wiesz. A on rzekł do mnie: To są ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i wyprali szaty swoje, i wybielili je we krwi Baranka. (15) Dlatego są przed tronem Bożym i służą mu we dnie i w nocy w świątyni jego, a Ten, który siedzi na tronie, osłoni ich obecnością swoją. (16) Nie będą już łaknąć ani pragnąć, i nie padnie na nich słońce ani żaden upał, (17) ponieważ Baranek, który jest pośród tronu, będzie ich pasł i prowadził do źródeł żywych wód; i otrze Bóg wszelką łzę z ich oczu."
To są moje przemyślenia. Jeśli się w czymś pomyliłem to proszę mnie poprawić. JJ
wtorek, 29 marca 2011
NADZIEJA ZAWIEŚĆ NIE MOŻE.
Wszyscy potrzebujemy nadziei. Nawet ludzie często zdrowi ,młodzi i bogaci
mają chwile w życiu ,że doznają wrażenia ,że wszystko to co robią jest głupie
i bezsensowne. Nie wolno nam się wyśmiewać się z ludzi ,którzy
żyją nadzieją lepszego życia po cielesnej śmierci ,bo ta nadzieja nie jest
oszustwem ale realną perspektywą niepozbawioną realnych podstaw.
Obyśmy tylko swoim uczciwym życiem tę nadzieję pogłębiali.
W zasadzie jak pisze św. Paweł cały zakon Chrystusowy opiera się
na jednym zdaniu. Cytuję List św. Pawła do Galatów 6 ,2
"Jedni drugich brzemiona noście, a tak wypełnicie zakon Chrystusowy."
To przecież tak niewiele.
mają chwile w życiu ,że doznają wrażenia ,że wszystko to co robią jest głupie
i bezsensowne. Nie wolno nam się wyśmiewać się z ludzi ,którzy
żyją nadzieją lepszego życia po cielesnej śmierci ,bo ta nadzieja nie jest
oszustwem ale realną perspektywą niepozbawioną realnych podstaw.
Obyśmy tylko swoim uczciwym życiem tę nadzieję pogłębiali.
W zasadzie jak pisze św. Paweł cały zakon Chrystusowy opiera się
na jednym zdaniu. Cytuję List św. Pawła do Galatów 6 ,2
"Jedni drugich brzemiona noście, a tak wypełnicie zakon Chrystusowy."
To przecież tak niewiele.
środa, 12 stycznia 2011
CHRZEŚCIJANIE WYBRANYM NORODEM BOŻYM
Bycie chrześcijaninem to zaszczyt. Sam Bóg jest naszym opiekunem i
wybawcą. Więc bądźmy dumni ,że jesteśmy uczniami Jezusa ,który
nazwał nas swoimi przyjaciółmi. Kto by miał wątpliwości poniższy cytat
rozwieje jego wątpliwości : Cytuję : 1 List Piotra 2 ,9-12
"(9) Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości; (10) wy, którzy niegdyś byliście nie ludem, teraz jesteście ludem Bożym, dla was niegdyś nie było zmiłowania, ale teraz zmiłowania dostąpiliście. (11) Umiłowani, napominam was, abyście jako pielgrzymi i wychodźcy wstrzymywali się od cielesnych pożądliwości, które walczą przeciwko duszy; (12) prowadźcie wśród pogan życie nienaganne, aby ci, którzy was obmawiają jako złoczyńców, przypatrując się bliżej dobrym uczynkom, wysławiali Boga w dzień nawiedzenia."
Powyższy fragment nie pozostawia wątpliwości kim są dla Boga chrześcijanie.
W takim razie kim są Żydzi ,którzy uważają do dzisiaj się za naród wybrany ?
Z Biblii raczej jasno wynika ,że praktycznie są ludźmi niewierzącymi ponieważ
zatrzymali się jakby w pół drogi i nie przyjęli nowego przymierza i ofiary Jezusa
na krzyżu. Bóg pojednał się ze Światem poprzez Jezusa i Jego ofiarę na krzyżu
a Żydzi tą ofiarę odrzucili. Cytuję 1 List Piotra 2 ,6-8
"(6) Dlatego to powiedziane jest w Piśmie: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, kosztowny, A kto weń wierzy, nie zawiedzie się. (7) Dla was, którzy wierzycie, jest on rzeczą cenną; dla niewierzących zaś kamień ten, którym wzgardzili budowniczowie, pozostał kamieniem węgielnym, (8) ale też kamieniem, o który się potkną, i skałą zgorszenia; ci, którzy nie wierzą Słowu, potykają się oń, na co zresztą są przeznaczeni."
Oraz drugi cytat ,który moim zdaniem potwierdza tą tezę. Cytuję I List Jana 2 ,22-29
"(22) Któż jest kłamcą, jeżeli nie ten, który przeczy, że Jezus jest Chrystusem? Ten jest antychrystem, kto podaje w wątpliwość Ojca i Syna. (23) Każdy, kto podaje w wątpliwość Syna, nie ma i Ojca. Kto wyznaje Syna, ma i Ojca. (24) To, co słyszeliście od początku, niech pozostanie w was. Jeżeli pozostanie w was to, co od początku słyszeliście, i wy pozostaniecie w Synu i w Ojcu. (25) A obietnica, którą sam nam dał, to żywot wieczny. (26) To wam napisałem o tych, którzy was zwodzą. (27) Ale to namaszczenie, które od niego otrzymaliście, pozostaje w was i nie potrzebujecie, aby was ktoś uczył; lecz jak namaszczenie jego poucza was o wszystkim i jest prawdziwe, a nie jest kłamstwem, i jak was nauczyło, tak w nim trwajcie. (28) A teraz, dzieci, trwajcie w nim, abyśmy, gdy się objawi, mogli śmiało stanąć przed nim i nie zostali zawstydzeni przy przyjściu jego. (29) Jeżeli wiecie, że jest sprawiedliwy, wiedzcie też, że każdy, kto postępuje sprawiedliwie, z niego się narodził."
A więc chrześcijanie ze wszystkich narodów i ludów również i z narodu
Żydowskiego cieszcie się bo jesteście przybranymi dziećmi Bożymi i nie
dajcie się mamić wątpliwymi teoriami czy to religijnymi czy to naukowymi.
Cytuję : I List Jana 3 ,1-2
"(1) Patrzcie, jaką miłość okazał nam Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i nimi jesteśmy. Dlatego świat nas nie zna, że jego nie poznał. (2) Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest."
Na koniec pamiętajmy aby nie popaść w pychę z tego powodu że Bóg
nas wybrał ,bądźmy raczej dobrym przykładem dla ludzi niewierzących.
wybawcą. Więc bądźmy dumni ,że jesteśmy uczniami Jezusa ,który
nazwał nas swoimi przyjaciółmi. Kto by miał wątpliwości poniższy cytat
rozwieje jego wątpliwości : Cytuję : 1 List Piotra 2 ,9-12
"(9) Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości; (10) wy, którzy niegdyś byliście nie ludem, teraz jesteście ludem Bożym, dla was niegdyś nie było zmiłowania, ale teraz zmiłowania dostąpiliście. (11) Umiłowani, napominam was, abyście jako pielgrzymi i wychodźcy wstrzymywali się od cielesnych pożądliwości, które walczą przeciwko duszy; (12) prowadźcie wśród pogan życie nienaganne, aby ci, którzy was obmawiają jako złoczyńców, przypatrując się bliżej dobrym uczynkom, wysławiali Boga w dzień nawiedzenia."
Powyższy fragment nie pozostawia wątpliwości kim są dla Boga chrześcijanie.
W takim razie kim są Żydzi ,którzy uważają do dzisiaj się za naród wybrany ?
Z Biblii raczej jasno wynika ,że praktycznie są ludźmi niewierzącymi ponieważ
zatrzymali się jakby w pół drogi i nie przyjęli nowego przymierza i ofiary Jezusa
na krzyżu. Bóg pojednał się ze Światem poprzez Jezusa i Jego ofiarę na krzyżu
a Żydzi tą ofiarę odrzucili. Cytuję 1 List Piotra 2 ,6-8
"(6) Dlatego to powiedziane jest w Piśmie: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, kosztowny, A kto weń wierzy, nie zawiedzie się. (7) Dla was, którzy wierzycie, jest on rzeczą cenną; dla niewierzących zaś kamień ten, którym wzgardzili budowniczowie, pozostał kamieniem węgielnym, (8) ale też kamieniem, o który się potkną, i skałą zgorszenia; ci, którzy nie wierzą Słowu, potykają się oń, na co zresztą są przeznaczeni."
Oraz drugi cytat ,który moim zdaniem potwierdza tą tezę. Cytuję I List Jana 2 ,22-29
"(22) Któż jest kłamcą, jeżeli nie ten, który przeczy, że Jezus jest Chrystusem? Ten jest antychrystem, kto podaje w wątpliwość Ojca i Syna. (23) Każdy, kto podaje w wątpliwość Syna, nie ma i Ojca. Kto wyznaje Syna, ma i Ojca. (24) To, co słyszeliście od początku, niech pozostanie w was. Jeżeli pozostanie w was to, co od początku słyszeliście, i wy pozostaniecie w Synu i w Ojcu. (25) A obietnica, którą sam nam dał, to żywot wieczny. (26) To wam napisałem o tych, którzy was zwodzą. (27) Ale to namaszczenie, które od niego otrzymaliście, pozostaje w was i nie potrzebujecie, aby was ktoś uczył; lecz jak namaszczenie jego poucza was o wszystkim i jest prawdziwe, a nie jest kłamstwem, i jak was nauczyło, tak w nim trwajcie. (28) A teraz, dzieci, trwajcie w nim, abyśmy, gdy się objawi, mogli śmiało stanąć przed nim i nie zostali zawstydzeni przy przyjściu jego. (29) Jeżeli wiecie, że jest sprawiedliwy, wiedzcie też, że każdy, kto postępuje sprawiedliwie, z niego się narodził."
A więc chrześcijanie ze wszystkich narodów i ludów również i z narodu
Żydowskiego cieszcie się bo jesteście przybranymi dziećmi Bożymi i nie
dajcie się mamić wątpliwymi teoriami czy to religijnymi czy to naukowymi.
Cytuję : I List Jana 3 ,1-2
"(1) Patrzcie, jaką miłość okazał nam Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i nimi jesteśmy. Dlatego świat nas nie zna, że jego nie poznał. (2) Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest."
Na koniec pamiętajmy aby nie popaść w pychę z tego powodu że Bóg
nas wybrał ,bądźmy raczej dobrym przykładem dla ludzi niewierzących.
Subskrybuj:
Posty (Atom)